Pocztówka z ptakiem

4.12.2008

Co było na pocztówce, którą Tichy wysłał Laxowi-Gugliborc (a może odmienić: Gugliborcowi)? Ptak oczywiście… ale jaki ptak?

„[…] na stojaku lśniło mnóstwo barwnych kartek pocztowych, więc tak sobie przeglądałem je, aż znalazłem opatrznościową. Na czerwonym tle wielka złota klatka z prawie białą sową, o ogromnych oczach otoczonych promieniście piórkami”. Więc sowa? Ale zaraz w następnym zdaniu: „Nie byłem ci ja na tyle szalony, by wziąć tę pocztówkę do ręki, lecz wybrałem z osiem niewinnych, potem tę z papugą, dołożyłem jeszcze dwie, kupiłem znaczki pocztowe i pieszo wróciłem do sanatorium.”

Ptak uległ metamorfozie. Co dalej? „[…] sowę zaopatrzyłem w okulary, jakie nosił Lax” – wracamy do sowy. „Jak się zachowuje myszka, zwłaszcza koło sowy?” – 3:1 dla sowy!

Dalej: „Po niewczasie [słownik ortograficzny wolałby inaczej] przyszło mi do głowy, że może lepiej było posłać Laxowi widokówkę z papugą, nie z sową„. I wreszcie, gdy Lax w odpowiedzi na pocztówkę rozmawia zdalnie z Tichym, przedstawia się „Tu sowa. Tu sowa„, proponuje używanie pseudonimów: „Będzie jednak lepiej, jeśli zostanę sową, a pan myszą” i mówi o sobie „Sowa zacznie pierwsza”.

Sowa więc wygrywa zdecydowanie, a nam pozostaje domniemywanie, czy ta samotna papuga wzięła się z omyłkowego przeniesienia z Tichego myśli poniewczasie, czy też może w pierwszej wersji ptak miał być papugą, a potem Autor dodał myśl poniewczasie i w pozostałym tekście zmienił papugę na sowę w prawie wszystkich miejscach.

Wydawnictwo Literackie 1987

Dodaj komentarz